Zobacz, poczuj, odpocznij i nabierz sił!

 Zachęcił nas ten slogan do odwiedzenia nadmorskiego, modnego kurortu nadbałtyckiego Litwy - Połągi (Palanga po litewsku). Nie ukrywam, że doświadczenie takich miejscowosci nad polskim wybrzeżem, spowodowało, że mieliśmy wizję zatłoczonej plaży, hałaśliwej promenady i głośnej muzyki. Pierwsze wrażenie rzeczywiście było negatywne, zwłaszcza w porównaniu z kurortami na Łotwie i w Estonii. Promenada pełna spacerujących ludzi, knajpa obok knajpy, sztandy ze słodkościami i budki z wędzoną rybą. Ale bez głośnej muzyki, całkiem spokojnie. Na szczęście mieszkaliśmy na tyle daleko od centrum, że nie musieliśmy przekraczać promenady i przedzierać się przez tłum, by dotrzeć na plażę. Wybraliśmy spacer przez dzielnicę willową i las.



Kolejne dni, poza dobrą pogodą, przyniosły pozytywne wrażenia Połągi. Cdn... 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zostajemy „Masterchef” w Tajlandii