Mieszczuch, taki jak my, zachwyci się na Podlasiu niezabudowaną przestrzenią po horyzont i bogactwem przyrodniczym. Jeśli ktoś ceni sobie ciszę, spokój i przyrodę to zapewne odnajdzie to w czterech parkach narodowych, krajobrazowych i licznych rezerwatach przyrody. Zaskakującym widokiem są znaki ostrzegawcze z łosiem przy jezdni.
My wybraliśmy, zupełnie nieznany nam obszar Narwi. Meandrująca rzeką utworzyła spory obszar rozlewisk sprzyjający rozwojowi bagiennych zbiorowisk roślinnych, z których część została objęta parkiem narodowym. Skusiły nas opisy i zdjęcia bagien pomiędzy Waniewem i Śliwnem, przez które poprowadzono kładkę. Niedzielne przedpołudnie to świetna pora na spacer, by uniknąć licznych amatorów wycieczek. Drewniana kładka, w miejscach gdzie nurt rzeki jest dość bystry, została zamieniona na "pływające" platformy. Dzieci miały ogromną frajdę podczas przeciągania tratw na drugi brzeg.
Bagna nad Narwią ulegają osuszaniu, a to szybko wywołuje zmiany w roślinności. Zaczynają dominować łąki i roślinność synantropijna, głównie pokrzywy. Jednak pomimo tego warto przejść ten odcinek.
Komentarze
Prześlij komentarz