Kłajpeda i Mierzeja Kurońska

 

Jak każda mierzeja, tak i Kurońska jest fenomenem przyrodniczym. Półwysep, z piaszczystymi wydmami o długości 98 km podzielony jest pomiędzy Litwę i Rosję (Obwód Kalingradzki), oddziela Zalew Kuroński od Bałtyku. Aby dotrzeć na mierzeję ze strony litewskiej należy przepłynąć promem z Kłajpedy, to na razie jedyna otwarta i dostępna dla nas droga. Prom samochodowy przemyka pomiędzy sporych rozmiarów statkami wpływającymi do portu, a całość przeprawy trwa zaledwie 5 minut.
Litwini określają mierzeję nazwą Neringa, którą stanowią cztery dawne osady rybackie: Juodkrante, Pervalka, Preila oraz największa Nida - położona przy granicy. Dzisiaj osady to luksusowe kururty nadmorskie z przystaniami dla jachtów. Zachowana została dawna architektura chat rybackich, dostosowana na potrzeby wakacyjnych apartamentów a nowe zabudowania harmonizują z zabytkowymi. Wyprawa piesza czy rowerowa Neringą prowadzi przez pachnące żywicą bory sosnowe oraz stare wydmy. Młode wydmy, białe, nadal są "aktywne" i przemieszczają się wraz z wiatrami.











Z powstaniem mierzeji wiąże się pewna legenda. Wieki temu żyła w Nidzie piękna i dobrą olbrzymka Neringa. Mówiono, że jest jest pod szczególną opieką bogów, zwłaszcza morza. Troszczyła się o mieszkańców i o podróżnych przybywających w te strony. Wielu mężczyzn chciało się z nią ożenić i jednego z kandydatów dziewczyna wybrała. Jednak swojego zamążpójścia Neringa nie uzgodniła z bogiem morza, który bardzo się rozgniewał. Od tego czasu mieszkańcy nadmorskich wiosek zaczęli cierpieć z powodu sztormów i wichur. Wtedy olbrzymka nabrała piachu w swój fartuch i usypała pas lądu, który miał uchronić rybaków przed niespokojnym morzem.


W drodze powrotnej z mierzeji wpadliśmy na starówkę Kłajpedy. Jest to największy port morski Litwy z bogatą historią. Rozwinęło się przez handel z miastami Hanzy, było przez krótki czas stolicą Królestwa Prus, a na podstawie Traktatu Wersalskiego włączono je do Litwy wraz okolicami. W czasie II wojny światowej Kłajpeda odniosła spore zniszczenia, a odbudowujący ją architekci sowieccy pominęli rekonstrukcję kilku kościołów.







Anusia z Tharau - statuetka bohaterki utworu Dachy, stojąca przed teatrem, zostala uznana jako wróg przez Hitlera. W czasie jego wystąpienia stała tyłem do balkonu, z którego przemawiał Hitler i została usunięta z cokołu. Przywrócono ją na właściwe miejsce dopiero w 1990r.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sława może być męcząca…